Przyznam szczerze, że pierwszy raz zrobiłam lemoniadę w tym roku.. i bardzo mi posmakowała, domownikom z resztą też ;) ! Na takie upalne dni lemoniada to super rozwiązanie.. w sam raz na wylegiwanie się na tarasku z gazetką.. Chyba nie jednej osobie ten napój kojarzy się z latami 60-tymi XX wieku ;)
Przepis dopadłam w internecie, i jest bardzo prosty. Potrzebne jest tylko:
- 2 cytryny
- ok 10 listków mięty
- 3 łyżki cukru lub miodu
- ok 1,5 l wody niegazowanej
- kostki lodu
Są różne sposoby z tego co czytałam na zrobienie lemoniady, można zalać wszystko zimną wodą, można dodać jabłka, inne ziółka i owoce, ale ja robię tak, że ucieram mięte z łyżką cukru na papkę, wrzucam do dzbanka razem z sokiem z jednej cytryny, zalewam to gorącą wodą. Czekam z 15 minut i odcedzam farfocle. Dodaję pozostałe dwie łyżki cukru, mieszam. Jak wystygnie daje do lodówki. Po kilku godzinach do zimnej lemoniady dodaję kilka plastrów cytryny i kilka listków mięty. Do tego lód i gotowe.
Do tej lemoniady widocznej na zdjęciach dodałam jeszcze kilka listków melisy
( pomysł cioci ) No i wyszła pyszna...
( pomysł cioci ) No i wyszła pyszna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz