Lato zbliża się wielkimi krokami.. upały dopisują, pokazały się truskawki, poziomki mmm.. można zajadać prosto z krzaka :) Warzywniaczek rośnie jak szalony, zasadziłam pomidorki, póki co kwitną, zobaczymy jak będzie dalej. Zrobiłam pierwszy w tym roku kompot z truskawek i poziomek mmm... smak lata i dzieciństwa, pycha ! A tak to wczoraj w końcu mogliśmy oderwać się na chwilę od przygotowań związanych z weselem i pojechać motorem na przejażdzkę. byliśmy na powitaniu lata w Beskidzie Niskim, w naszym ukochanym miejscu.. Było kilka ciekawych stoisk z robótkami ręcznymi, rzeźbami, malunkami, jedzonkiem.. jednym słowem swojskie klimaty :) takie jak lubię. Jak na razie jeżdzę jako pasażer, ale nie moge się doczekać kiedy to sie zmieni i będę mogła prowadzić swój własny motorek.. to jedno z moich marzeń, które chcę zrealizować.. mam nadzieje, że się uda! :)
warzywniaczek
rzodkiewka własnej uprawy ;)
mmm..
a to ja ;)
Miłego poniedziałku!