Pochmurna, szara jesień za oknami. Nie wiem jak Was, ale mnie taka pogoda nastraja do tworzenia i zmian. Ostatnio podjęłam się naraz kilku rzeczy. A mianowicie..
Deseczka z moim pierwszym w życiu transferem. Obrazek przenosiłam za pomocą
kleju magica, więc to było tak zwane " tanie transferowanie" ;)
No i efekty tego są widoczne gołym okiem. Deseczka wygląda na zabrudzoną,
a transfer nie odbił się idealnie. Kropeczki zrobiłam czarną farbą.
O i wyszło jak wyszło.
Drewniana ramka.
Zakupiłam ją na pchlim targu, pierwotnie była brązowa,
postanowiłam ją postarzeć i przemalować na biały kolor z dodatkiem
malutkiego transferka ( które ostatnimi czasy bardzo mi się podobają!)
Łączy się z nią ciekawa historia, a to dlatego, że w środku gdy ją "rozebrałam"
znalazłam list napisany po angielsku.. jakiegoś mężczyzny, który dziękował
komuś za opiekę nad swoją żoną, i pisał jaki jest szczęśliwy aktualnie z kobietą jaką ma..
hmmm...
Dlatego uwielbiam stare graty po kimś, zawsze niosą za sobą jakąś historie..
A oto moja mała kolekcja starych waliz.
Ostatnio wzbogaciłam się o dwie nowe znalezione u babci na strychu
Trzymam w nich klamoty, notatki ze studiów, gazety..
A to moja jesienna, listopadowa mini aranżacja.
Lampioniki zrobiłam ze słoiczków gerbera, przywiązałam wstążkę satynową,
można też na przykład dodać drucik i gdzieś je zawiesić.
ahhh.. uwielbiam świeczki w każdej postaci :)
Bardzo mi się podobają Twoje aranżacje. Walizki są super - ja nie mam ani jednej :( Ramkę bardzo fajnie przerobiłaś, no i deseczka też mi się podoba, miałaś fajny zamysł, no a zabrudzenia no to już wynik kleju i braku wprawy, która szybko przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńDeseczka jest prześliczna, a transfer pasuje do całości i nie ważne, że nie końca dokładnie wyszedł. Wykończenie sprawiło, że wygląda na nieco naruszoną zębem czasu i w tym tkwi jej urok. Mnie się to bardzo podoba, niczym z innej epoki, uwielbiam takie klimaty. Do odważnych świat należy i Ty właśnie do takich osóbek należysz. Serdecznie pozdrawiam :o))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem deseczka i transfer wyszło bardzo ładnie!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widzę że Ty też jesteś maniaczką świeczek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam transferu...a twój mimo tych twoich uwag wydaje się wyglądać bardzo dobrze- deseczka urocza:) pozdrawiam negatyfffka z negatyfffka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTakie walichy - gdzie one nie były, czego nie widziały. Pewnie historie mogłyby opowiadać całymi godzinami - i to widać po nich. Jak ja uwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuń